Na tysiącach metrów kwadratowych, które zajmuje teren historycznej Stoczni Gdańskiej, można podziwiać surowe piękno, industrialną architekturę, wysłużone holowniki i wznoszące się ponad teren żurawie portowe. To tutaj pamiętne wydarzenia doprowadziły do upadku komunizmu w Europie Wschodniej, a Polska rozpoczęła swoją drogę do demokracji.

Od kilku lat okolica przyciąga tłumy turystów i mieszkańców, również tych, którzy poszukują alternatywnych eventów. Bowiem latem kontenery wzdłuż ulicy Elektryków zamieniają się w imprezową część miasta, a w jednej z ogromnych opuszczonych hal funkcjonuje Layup – wielkoformatowa galeria graffiti. Kilkaset metrów dalej działa Mleczny Piotr – przestrzeń wystawiennicza, siedziba niezależnych artystów z grupy WL4.
Ale street art na terenie stoczni można podziwiać przez cały rok. Postindustrialny pejzaż dopełniają prace takich twórców, jak: Krik Kong, Mariusz Waras, Uwaga Inwazja, Wiktoria Konkol, Kolektyw Pogoda. Od niedawna znajduje się też tutaj mural STIK’a.



Zaginione dzieło STIK’a w Stoczni Cesarskiej
Historia To skomplikowane STIK’a sięga 2011 roku. To wtedy w czasie warsztatów z gdańską młodzieżą brytyjski artysta przygotował pracę przedstawiającą grupę trzymających się za ręce postaci – symbolizujących zróżnicowaną, a przy tym tworzącą jedność społeczność. Tytuł w zabawny sposób nawiązywał do jednego ze statusów związku na Facebooku, jednak sam projekt niósł szersze, bardziej znaczące przesłanie.
Początkowo dzieło zostało wyeksponowane na terenie Dolnego Miasta, ale dwa kontenery morskie, na których powstał mural, zniknęły w tajemniczych okolicznościach. Okazało się, że w międzyczasie pocięto je na dziesiątki sekcji, a kolejne części pracy były stopniowo sprzedawane w komercyjnych galeriach sztuki w całej Europie.
Odzyskano je po pięciu latach walki prawnej prowadzonej przez samego autora i społeczność artystyczną. Co ciekawe, w ramach buntu STIK uroczyście zniszczył w Anglii sekcje kontenerów, na których były namalowane przez niego postaci, a do Gdańska wróciły jedynie części stworzone przez młodzież podczas warsztatów.

Praca została odsłonięta w nowej formie dzięki determinacji artysty. Stanęła na terenie Stoczni Cesarskiej, najstarszej części Stoczni Gdańskiej, przy ulicy Popiełuszki. Uratowane elementy zostały ułożone w okrąg – tak, by pokazać, że dzięki solidarności i dążeniu do wspólnego celu wszystko jest możliwe.
STIK zaczynał od malowania londyńskich ścian. Przez lata, tworząc murale z minimalistycznymi patykowatymi postaciami, wypracował charakterystyczny dla siebie styl. Dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów ulicznych na świecie, a jego prace można podziwiać w znanych galeriach.

Źródło: (1) stoczniacesarska.pl