Niezależnie od tego, czy spotkasz ją na mieście czy w kawiarni podczas warsztatów kreatywnego pisania, nie przejdziesz obok niej obojętnie. Kim jest tajemnicza Loesje? I dlaczego postanowiła dotrzeć do umysłów ludzi poprzez partyzanckie działania na ulicach?
KIM JEST LOESJE
Historia sięga listopada 1983 roku. Wtedy to w Holandii, a konkretnie w Arnhem, na świat przyszła Loesje. Po polsku – Lusia lub Luśka. Od początku nie był jej obojętny los innych ludzi. Ze znajomymi rozmawiała o świecie podzielonym żelazną kurtyną i problemach, z którymi ówcześnie borykał się jej kraj.
Wspólnie szukali rozwiązań, które miały stanowić odpowiedź na docierające do nich pesymistyczne wiadomości. Zaczęli pisać teksty odnoszące się do otaczającej ich rzeczywistości, w których wyrażali swoje poglądy i zachęcali do działania. Nie pouczali, za to namawiali do dyskusji, a także krytycznego i konstruktywnego spojrzenia na daną sprawę.
Początkowo plakaty ze stworzonymi hasłami rozwieszali jedynie w rodzinnym Arnhem, następnie w Amsterdamie, a także kilku innych miastach Holandii i Belgii. Z czasem zaczęli jeździć po całej Europie w poszukiwaniu osób, które – tak jak oni – chciały zmieniać świat przy pomocy słowa.
Loesje nie jest jednak osobą z krwi i kości. To jedynie nazwa inicjatywy, którą w języku niderlandzkim możemy przetłumaczyć na słynnego wojownika. Kluczowe są dla niej takie wartości, jak: wolność (w tym wolność słowa), prawa człowieka, równość, tolerancja, empatia, niezależność i sprzeciw wobec autorytarnych opinii.

LOESJE W POLSCE
Choć najbardziej rozpoznawalna pozostaje w Holandii, jest również obecna w kilkudziesięciu innych krajach, między innymi: Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Estonii, Stanach Zjednoczonych, a nawet Nepalu. Przez lata idea przekształciła się w sieć grup lokalnych, które na całym świecie działają w porozumieniu z fundacją Loesje International.
Do Polski zawitała po raz pierwszy wczesną wiosną 1990 roku, podczas swojej podróży po krajach byłego Bloku Wschodniego. Z czasem jej działania zaczęły przybierać na sile i regularności – w 2004 roku powstała nieformalna grupa w Kielcach, a w 2019 roku swoją działalność rozpoczęła Fundacja Loesje Polska.
MURALE LOESJE W WARSZAWIE
Poza minimalistycznymi wlepkami i plakatami, w Warszawie możemy także trafić na kilka haseł zrealizowanych w formie murali. Znajdują się przy:
- Grochowskiej 292 (Pierwszy krok rzadko bywa do tyłu),
- Stalowej 38 (Im dłużej czekasz na przyszłość, tym będzie krótsza),
- Jadowskiej 7 (Prz szłość),
- Walecznych 61 (Zrób komuś dzień dobry),
- Międzynarodowej 56 (Umysł, otwarte 24h),
- Lubelskiej 30/32 (Z punktu widzenia drogi mlecznej wszyscy jesteśmy ze wsi),
- Jana Pawła II 57 (Zrób komuś dzień dobry),
- Gościeradowskiej 9 (Nie rozmawiaj ze znajomymi, bo jeszcze kogoś poznasz),
- Smoczej 18 (Zderzenie z kulturą, nie przepraszaj, wpadaj częściej).
Warsztaty kreatywnego pisania
Nowe projekty tworzone są podczas organizowanych lokalnie spotkań lub są tłumaczeniami haseł powstałych w innych językach. O nadchodzących warsztatach kreatywnego pisania metodą Loesje, które odbywają się w całej Polsce – zazwyczaj w niedzielne popołudnia – można dowiedzieć się z kalendarium na oficjalnej stronie projektu.
Otwarte warsztaty prowadzone są przez przeszkolonych moderatorów, których zadaniem jest stymulowanie wrażliwości i kreatywności uczestników. Uczą, jak wyrażać swoje opinie, jak bawić się językiem i wykorzystywać jego wieloznaczność do budowania prostych, a jednocześnie niekonwencjonalnych haseł.
Pokazują, jak samodzielnie myśleć, ale też dyskutować, gdy spotkają się osoby o odmiennych poglądach. Bowiem jedną z wartości, która przyświeca idei Loesje, jest otwartość na innych – musimy być świadomi tego, że każdego człowieka ukształtowały inne doświadczenia.

LOESJE – INSPIRUJĄCE HASŁA
Słowa mają moc – chyba nikogo nie trzeba do tego przekonywać. A gdy trafiamy na nie w formie wlepek, plakatów lub szablonów na ulicy, dodatkowo wyrywają nas z codziennej rutyny.
Tworzone w ramach projektu hasła – w różnych językach – można znaleźć na stronie Loesje. Dozwolone jest ich niekomercyjne wykorzystanie… ale w duchu ekologii. Nie powinny być powielane na materiałach, które trudno poddać recyklingowi.
Niektóre z nich zyskały ogromną popularność:
- Nawet teraz tworzysz historię.
- Którędy wychodzi się na ludzi?
- W taki dzień jak dziś Marco Polo wyruszył do Chin. Jakie są Twoje plany?
- Nie krzywdź drzew, bo dostaniesz z liścia.
- Czy życie zajmuje Ci dużo czasu?
- Co jeśli klucz maturalny nie otwiera żadnych drzwi?
- Zapytaj czasem, co u siebie?
- Tęsknię za miejscem, w którym mnie jeszcze nie było.
Źródła: (1) loesje.pl