Nie bez powodu Księży Młyn uznawany jest za jedno z najciekawszych łódzkich osiedli. Kiedyś był samowystarczalnym miastem w mieście wzorowanym na angielskich osadach przemysłowych. Dziś przechodzi ogromną metamorfozę. Podczas gdy rewitalizowane są kolejne budynki fabryczne i domy robotnicze, mury jednego z zakładów Grohmana rozpaczliwie błagają o ratunek.
To oni tworzyli przemysłową potęgę Łodzi
Za prężny rozwój Łodzi odpowiadało kilka rodzin, w tym ród Grohmanów – z Ludwikiem na czele. Po swoim ojcu odziedziczył przędzalnię i tkalnię bawełny na Księżym Młynie. Kompleks obejmował tereny przy ulicy Tylnej i Targowej, aż po dzisiejsze ulice: Fabryczną, Magazynową, Tymienieckiego i Kilińskiego. W sąsiedztwie, w 1881 roku wzniósł okazałą rezydencję w stylu renesansu włoskiego.
Jego syn – Henryk Grohman – kontynuował tradycję i przejął rodzinny interes. Po powrocie z Wielkiej Brytanii, w której to odbył praktykę przemysłowo-handlową i poznał zastosowanie najnowocześniejszych maszyn, przy Tymienieckiego wybudował przędzalnię cienkoprzędną bawełny.
Zaledwie w wieku 27 lat stał się jedną z najważniejszych postaci życia gospodarczego w Polsce. W wyborach do Rady Miejskiej w Łodzi, przeprowadzonych w 1917 roku, uzyskał mandat radnego, startując z listy Komitetu Wyborczego Pięciu Zrzeszeń Przemysłu i Handlu. Był również mecenasem kultury. Posiadał imponującą kolekcję sztuki, a w sali balowej swojej willi urządzał słynne koncerty fortepianowe.


Historia fabryki Grohmana
Zakład wybudowano w latach 1889-92, a pod jego projektem podpisał się znany architekt Hilary Majewski (odpowiadał chociażby za fabrykę Izraela Poznańskiego w Łodzi, w której obecnie mieści się centrum handlowe Manufaktura).
Na kompleks składa się: przędzalnia cienkoprzędna z wieżą wodną, mniejsza przędzalnia i tkalnia żakardowa, a także dobudówka, w której w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej działała centrala telefoniczna. Główny budynek powstał na niemal kwadratowym planie i mieścił we wnętrzu hale produkcyjne wsparte na systemie żeliwnych słupów ustawionych w sześciu rzędach.
Fabrykę Grohmana wyróżniało wyposażenie – najnowocześniejsze w Europie urządzenia i maszyny, które przekładały się na wysoką jakość oraz efektywność produkcji. Przed I wojną światową roczna wartość produkcji wynosiła ponad 2,5 miliona rubli.


Wszystkie obiekty zostały wpisane do rejestru zabytków, jednak ich aktualny stan pozostawia wiele do życzenia. Teren nie jest odpowiednio zabezpieczony, a we wnętrzach nie znajdziemy jakichkolwiek artefaktów będących świadectwem złotych czasów tego miejsca. Złomiarze ukradli nawet rynny, rury spustowe i ślusarkę okienną.
Natrafić możemy jednak na grafficiarzy, a podczas zwiedzania kolejnych pięter budynku – które same w sobie zachwycają przestronnością oraz industrialną surowością – dostrzec możemy kilka niezwykłych murali i graffiti.


Źródła: (1) dziswlodzi.pl/poznaj-lodz/historia-lodzi/lodz-przemyslowa/fabryka-grohmana–dziedzica-i-wspoltworcy-bawelnianego-imperium, (2) pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Grohman