Alternatywne oblicze Barcelony

Barcelona jest jednym z najchętniej odwiedzanych miast w Europie. Zachwyca klimatem i pięknymi plażami, ale też jedzeniem i historią. Przyciąga fanów architektury, malarstwa i piłki nożnej. Większość turystów zwiedza Barcelonę szlakiem Gaudiego. Nic dziwnego, Sagrada Familia i pozostałe projekty architekta robią na żywo ogromne wrażenie.

Jednak to także jedno z bardziej różnorodnych i awangardowych miast w Hiszpanii. Wybierając się do Barcelony po raz pierwszy, pamiętaj, by poza najsłynniejszymi zabytkami odwiedzić też miejsca bardziej alternatywne, w których toczy się zwykłe życie.

Vila de Gràcia

Aż do 1800 roku Gràcia była wioską leżącą poza granicami Barcelony. Widać to na pierwszy rzut oka, chociażby po ułożeniu wąskich uliczek w tej części miasta. Większość z nich jest jednokierunkowa albo całkowicie zamknięta dla ruchu.

Królują tu designerskie butki, sklepy z ekologiczną żywnością i kosmetykami, kina z niszowym repertuarem. Spokojna dzielnica zaczyna żyć wieczorami, gdy typowo katalońskie knajpy i lokale serwujące kuchnię z całego świata wypełniają się po brzegi gośćmi.

Sztuka uliczna na ulicach Gràcia
Street art na ulicach Gràcia

Co istotne, nie spotkasz tutaj ogromnych grup turystów i nachalnych sprzedawców ulicznych. Gràcia pozostaje niezależną przestrzenią zarezerwowaną przede wszystkim dla lokalsów.

Bunkers del Carmel – najciekawszy punkt widokowy w Barcelonie

Bunkers del Carmel to klimatyczne miejsce, z którego rozpościera się jedna z piękniejszych panoram Barcelony. Ten nietypowy punkt widokowy mieści się na szczycie Turó de la Rovira (262 m n.p.m.) w dzielnicy Carmel, a swojego rodzaju taras znajduje się na pozostałościach po baterii przeciwlotniczej i bunkrach, które pamiętają czasy hiszpańskiej wojny domowej z 1937 roku.

Sam teren należy do Muzeum Historii Barcelony, jednak zachował swój dziki charakter. Wejście jest bezpłatne i ogólnodostępne. Możesz spotkać tu ulicznych grajków, turystów z butelką wina i własnymi tapasami czy lokalsów, którzy w większym gronie spędzają czas przy piwie, a z głośników puszczają hiszpański rap. Nawet jeśli zapomnisz o własnej butelce wody czy alkoholu, będziesz mógł zaopatrzyć się u jednego z obwoźnych sprzedawców.

Taras widokowy Bunkers del Carmel  Barcelona
Taras widokowy Bunkers del Carmel

Zobaczysz stąd górujący nad miastem kościół Sagrada Familia, port morski czy geometryczny układ urbanistyczny dzielnicy Eixample. Jedno jest pewne – tego widoku nigdy nie zapomnisz!

Wizytę na Bunkers del Carmel możesz połączyć ze zwiedzaniem kompleksu secesyjnych budynków szpitala św. Pawła. Zaczynając spacer w okolicy szpitala, pokonanie trasy zajmie Ci około trzydziestu minut. Zmylić może Cię jedynie nazwa – punkt widokowy oznaczony jest na mapie jako MUHBA Turó de la Rovira.

Wzgórze Montjuïc

Montjuïc, czyli Żydowskie Wzgórze, przyciąga wielu turystów. Dla większości z nich największą atrakcję stanowi znajdujący się na szczycie zamek, a konkretniej forteca wojskowa. Historia obiektu jest dosyć mroczna i sięga aż XVII wieku, kiedy to toczył się konflikt Katalonii z Królem Hiszpanii. To również tutaj jeszcze na początku XX wieku przetrzymywano, torturowano i mordowano więźniów politycznych.

Na Montjuïc można szybko dostać się kolejką linową. Samo wzgórze jest jednak dosyć niskie – ma zaledwie 173 metry wysokości, dlatego też warto zdecydować się na spacer.

Port morski w Barcelonie
Port morski w Barcelonie

Ze szczytu rozpościera się przepiękny widok na port, ale to nie wszystko. Po drodze do Castell de Montjuic natrafisz na inne malownicze punkty widokowe. Warto zatrzymać się na piwo czy przekąskę w barze Marcelino, skąd zobaczysz panoramę całego miasta. Z kolei schodząc, zaplanuj trasę tak, by odwiedzić Mirador de l’Alcalde.

Noriaki w Barcelonie

Wszyscy miłośnicy street artu kojarzą jego prace przede wszystkim z poznańskich ścian. Noriaki wykreował wyrazistą postać Pana Peryskopa, zwanego też Obserwatorem.

Pan Peryskop w Barcelonie, Noriaki
Pan Peryskop w Barcelonie, Noriaki

Artysta, zawsze gdy wybiera się za granicę, zabiera ze sobą wszystkie narzędzia potrzebne do pracy: farby, spraye, pisaki. W Barcelonie spędził kilka miesięcy. Nic więc dziwnego, że Pana Peryskopa możemy spotkać w wielu uliczkach hiszpańskiego miasta. Znajdziesz go między innymi w Barri Gòtic czy Gràcia.

El Raval – wokół Muzeum Sztuki Współczesnej

Po jednej ze stron reprezentacyjnej alei La Rambla znajduje się kultowa dzielnica Bari Gotic – opisywana we wszystkich przewodnikach i chętnie odwiedzana przez przyjezdnych. Natomiast gdy zdecydujesz się na spacer uliczkami po drugiej stronie alei, dotrzesz do El Raval – okolicy, która jeszcze kilkanaście lat temu nie cieszyła się zbyt dobrą opinią.

El Raval Barcelona Street art
El Raval jest prawdziwym rajem dla poszukiwaczy street artu

To jedna z najstarszych dzielnic Barcelony, zamieszkiwana w większości przez ubogich imigrantów. Na początku dwudziestego wieku po raz pierwszy została określona jako Chinatown, co odnosiło się do rasy etnicznej mieszkańców. Bliskość portu sprzyjała koncentracji wątpliwej renomy kabaretów i domów publicznych. Przez wielu zapamiętana została jako okolica niebezpieczna, w której nawet policjanci niechętnie pełnili patrole.

Dzisiaj to zupełnie inne miejsce. Nowoczesne budynki kontrastują tu ze średniowiecznym charakterem wąskich uliczek i kamienic. Powstają modne knajpki i vintage shopy. To również raj dla poszukiwaczy street artu.

Duży wpływ na zmianę charakteru El Raval miała budowa Muzeum Sztuki Współczesnej (MACBA) oraz Centrum Kultury Współczesnej (CCCB), przy których czas chętnie spędza popalająca ziółko młodzież i skejci. Do tej multikulturowej dzielnicy coraz chętniej przeprowadzają się artyści. Jest więc spora szansa, że w trakcie krótkiego spaceru natrafisz tu na barwne postaci.

Plaça dels Àngels, przed Muzeum Sztuki Współczesnej
Plaça dels Àngels, przed Muzeum Sztuki Współczesnej

W ramach działań, których celem było odczarowanie negatywnego wizerunku tej części Barcelony, do obiegu wprowadzono również czasownik ravalejar, który oznacza spędzanie czasu i wałęsanie się po El Raval.